świrek – Pytasz

świrek – Pytasz Lyrics

Artist: świrek
Song: Pytasz

Chcesz wiedzieć, co ja robię? Znów pizgam przez miasto Tramwajem “piętnastką” szofer na Bułgarską
I leje się browar w miejscu niedozwolonym I nacieram mordę jakbym był popierdolony
Szal przewieszony przez ten łysy łeb
Wysiadka chłopaki, inwazja na sklep

Trzeba piwko dokupić i wypić póki zimne
Poproszę czerwoną Warkę, może kiedyś kupię inne
A na razie takie, bo to sponsor tej drużyny
Na której na mecze tak chętnie przychodzimy

Kolejka po bilet, znowu wciskam się na Jana
Bo inaczej na swą kolej czekałbym chyba do rana
Przechodzę przez bramkę, w której ledwo się mieszczę
Kontrola na wejściu i jеstem, i wrzeszczę

Zajmuję swe miеjsce, choć ścisk jest w cholerę
W Teatrze Marzeń dziś zagrają bestseller
Pytasz, kto? My kibice! Pytasz, czemu? No właśnie! Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? Bo tak! A od kiedy? Od zawsze! Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
Pytasz, kiedy Tytuł znów zawita do Poznania

Pytasz ilu kibiców ma się za wiernego fana
Ilu ludzi Lecha wspiera na dobre i na złe
Kurwa przyjdź na mecz, a nie mnie pytasz się
W żyłach szlachetna krew w sercu poznański Lech

Jeśli psioczysz na ten klub życzę szczerze żebyś zdechł
Wiem, że wkurwiasz się, gdy biało-niebieska armia
Wkracza na twój kwadrat, i twój rewir strach ogarnia
Przyjeżdżamy jak Soprano odebrać to, co nasze

Trzy punkty do kieszeni i Lech w tabeli skacze
O kilka miejsc wyżej tak by spełnił się sen
Że sportem rządzi sport nie kurwy z PZPN
I powiem tobie tak – o jednym jeszcze marzę

By kibic kibica nie wysyłał na cmentarze
I by nasza drużyna strzelała najwięcej goli
To dla tej rzeszy fanów, która murem za nią stoi
Refren:

Pytasz, kto? My kibice! Pytasz, czemu? No właśnie! Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? Bo tak! A od kiedy? Od zawsze! Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
Nie jestem chuliganem, nigdy tak nie uważałem
Nigdy mnie nie jarało z wrogim klubem sparowanie
Lecz w każdym mieście są tacy, co to lubią

Poobijać komuś mordę, hołd oddając swoim klubom
Są też tacy cwaniacy, co nigdy się nie bili
Na bluzie “Hooligans” a pierwsi by spierdolili
Gdyby coś się działo, gdyby była jakaś akcja

Z ich ust by padło słowo ‘ewakuacja’
Kozaki, chojraki pod pachą telewizory
A jak z bara mi wykurwił to krótko skwitował ‘sorry’
Denerwują mnie gówniarze lansujący nie te wzorce

Masz się za kibica, wiec siejesz demolkę
Mama wie? Tata wie? Jakim jesteś palantem?
Że w tramwaju po meczu łokciem rozjebałeś lampę
Nikomu nie imponujesz, chyba tylko takim jak ty

Nie jesteś godzien nosić, niebiesko-białe barwy
Pytasz, kto? My kibice! Pytasz, czemu? No właśnie! Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? Bo tak! A od kiedy? Od zawsze! Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
Trawa na boisku, i trawa na trybunach
Do nozdrzy dociera, że ktoś tu jara skuna

A w dupie to mam, wyjmuję swój browarek
Który nie powiem ci jak przeniosłem przez bramę
Ma się swe sposoby a nie jeden chciał odkupić
Mówi masz piątaka, pomyślałem ‘jesteś głupi’

Ja uwielbiam ten smak, bo on zwycięstwo niesie
Lubię ciarki na plecach, gdy cały stadion drze się
Uwielbiam euforię, gdy nasi strzelają bramkę
Flagi, race, dym i wrzask tysięcy gardeł

Lech znów wygrywa, dziś wszystko się ułożyło
A przyjezdni niech nucą i tylko żeby nie było
Będzie stary, będzie, Bułgarska biało-niebieska
I nie ważne czy przegrana, czy kolejne zwycięstwa

Znów na mecz przybędę ja i ziomów garstka
I połowa tego miasta, Welcome to Bułgarska
Pytasz, kto? My kibice! Pytasz, czemu? No właśnie! Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? Bo tak! A od kiedy? Od zawsze! Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
Find more lyrics at https://dcslyrics.com

Pytasz Lyrics – English Translation

Do you want to know what I’m doing? Again, I panted through the city by the city “Fifteen” chaun on Bulgarian
And there is a brewery in a place forbidden and rubbing the murder as if I was f#cked up
Shawl showered by this bald head
Genes of guys, Invasion on the store

You have to buy a beer and drink cold
I would like a red warka, maybe I will buy another one day
And for now, because this is a sponsor of this team
On which we are so happy with the matches

Queue for a ticket, I’m pressing on John again
Because otherwise I would wait until my turn
I go through the goal in which I can barely be on
Control on input and jest, and I’m yelling

I deal with my melting, although the crumper is in cholera
Bestseller will play in the Marzeze Theater today
You ask who? My supporters! You ask why? Exactly! Because in our bodies the blood has blue color you ask, why? Because! And from when? Always! Me Heart Among others rests on Bulgarian
You ask when the title will come back to Poznań again

You ask how many fans have a faithful fan
How many people Lech supports good and for bad
Come to the match, and you do not ask me
In the veins of noble blood in the heart of Poznan Lech

If you have a psiocy on this club, I wish you honestly
I know that you’re pissed when a white and blue army
Entering your square, and your search fear embraces
We arrive like Soprano pick up what ours

Three points to your pocket and Lech in the table jumps
A few places above that dream come true
That sport rules the sport does not f#ck from PZPN
And I will tell you so – I dream about one yet

That the supporter would not send a fan to the cemeteries
And that our team would shoot the most goals
It’s for this crowd fans who stands behind her
Chorus:

You ask who? My supporters! You ask why? Exactly! Because in our bodies the blood has blue color you ask, why? Because! And from when? Always! Me Heart Among others rests on Bulgarian
I’m not a hooligan, I never thought so
I have never eaten myself with an enemy club pairing
But in each city there are those who like it

Make a murder, a tribute to your clubs
There are also trays that have never beaten
On the “Hooligans” sweatshirt and the first would be f#cked
If something happened if there was any action

From their mouth would fell the word ‘evacuation’
Boots, Chojraki under the dish of TVs
And if I died out from the bar, it broke ‘sorry’
I am annoyed by the shitting sh#t not these patterns

You have a fan, so you are a demolition
Mom knows? Dad knows? What are you a palace?
That in the tram after the match the elbow you glowed the lamp
You do not impress anyone, probably only like you

You are not worthy wear, blue-white colors
You ask who? My supporters! You ask why? Exactly! Because in our bodies the blood has blue color you ask, why? Because! And from when? Always! Me Heart Among others rests on Bulgarian
Grass on the pitch, and grass in the stands
It reaches the nostrils that someone here is skull

And in the #ss I have, I will take my bows
Which I will not tell you how I moved through the gate
He has his ways and not one wanted to buy back
You’re talking to a fifth, I thought ‘Are you stupid’

I love this taste, because he victory carries
I like shivers on your back when the whole stadium is turned
I love euphoria when our goal shoot
Flags, Race, Smoke and Scream Thousands of Gardens

Lech wins again, today everything has arranged
And let the arrival go and only to be
Will be old, it will be, Bulgarian white and blue
And no matter whether loser or subsequent victories

Again, a hand will come to the match
And half of this city, Welcome to Bulgarian
You ask who? My supporters! You ask why? Exactly! Because in our bodies the blood has blue color you ask, why? Because! And from when? Always! Me Heart Among others rests on Bulgarian
Find more lyrics at https://dcslyrics.com

świrek Lyrics – Pytasz

Please support our site by sharing it.
And please follow our site to get the latest lyrics for all your favourite songs.

Please support the artist and us by purchasing your favourite music thru our Amazon Music and Apple Music links 🙂

From the album:
Ultra Project
Release Year: 2008